-
rynek
Gospodarka w Polsce od ostatniego kwartału 2018 r pikuje... Zastój w budownictwie będzie konsekwencją upadku tysięcy małych firm już w I - II kwartału 2019 r. Co tu dużo mówić...Bezrefleksyjne posługiwanie się procentami prowadzi do absurdu i jest to choroba wielu ekonomistów. Procenty to wielkości względne, czyli odnoszące się do wartości bezwzględnych, bez nich nie mają sensu. Ale trzeba mieć świadomość, że 5% od 100 to co innego niż od 1000. Jeśli http://naprawa-kanalizacji.pl przez lata gospodarka chińska powiększyła swój wynik 10 razy, to teraz każdy procent wzrostu oznacza 10 razy większą wartość niż wcześniej. Nie ma więc co rozpaczać, że zamiast 7% jest 6%, bo w wartościach bezwzględnych nadal oznacza to dużo więcej. Może by tak zacząć myśleć panowie łekonomisci i zauważyć że dzikie Chiny na rynku światowym juz triumfują.. Tam nie ma zusu a czlowiek jest niczym to jak z nimi konkurować. Wykupią wszystkie firmy i co dalej? Pora się obudzić! Trump wie co robi! Nadchodzi czas kolejnego strzyżenia. Pewnikiem np: stopy procentowe obligacji skarbowych S&P500+ pójdą w górę rynek się chwilowo zawali, oskubie się frajerów na całym świecie a potem znów FED dodrukuje wirtualnej kasy i będzie hossa aby baranom troszkę wełenka podrosła do następnego strzyżenia . Oczywiście bankierzy będą jeszcze bogatsi a reszta z ogromnymi długami jeszcze biedniejsza Utrzymanie wzrostu stalego powyzej 5% to przegrzewanie gospodarki.Pomysl o tym zanim napiszesz o slabosci Chin.Pomysl rowniez o potencjale rynku wewnetrznego-1,5 miliarda potencjalnych klientow na wszystko. Czy to nie śmieszne? Piszą, że 6,5% wzrostu PKB w Chinach to kryzys a jak było 1,8% w Niemczech to pisali o doskonałym wyniku gospodarki zza Odry. nie rozumiem tej dywagacji, jeśli chiny mniej sprzedadzą do europy i usa to znaczy że rodzime firmy produkcyjne będą musiały zasypać tę dziurę czyli ich produkcja wzrośnie chyba że czegoś tutaj nie rozumiem ? Nie rozumiesz - po pierwsze wielu gałęzi produkcji nie ma w rodzimych krajach gdyż byly nieopłacalne ze względu na koszty i tanią produkcję w Chinach, po drugie produkcja w kraju jest droższa i konsument musi więcej płacić a nie zawsze ma z czego. Dodatkowo rośnie inflacja i ludzie ubożeją, wiele firm pada gdyż rosną ceny w Chinach i mamy wzrost bezrobocia. Dodatkowo sprowadzamy półprodukty z Chin i produkujemy np. na rynek niemiecki - wzrost cen to wyższe ceny w eksporcie i mniej odbiorców na kurczacym się rynku niemieckim
-
Commentaires